Pivot LES - fatbajkowy trans...formers
- Szczegóły
- Kategoria: Rowery
- Opublikowano: piątek, 16, styczeń 2015 11:27
Nie wiedzieć czemu (doprawdy?) mężczyźni lubią oglądać Panie o biseksualnej orientacji w akcji. Niektórzy lubią dodatkowo mięsiste, tłuste oponki dodające pikanterii. Być może to właśnie taki fetysz zadecydował o powstaniu tłustej maszyny Pivot LES. A może tylko "głodnemu autorowi chleb na myśli".
Trudno powiedzieć, czym naprawdę kierował się pomysłodawca nazwy debiutanckiej tłuścioszki/a, ale z pewnością efekt końcowy jest wart grzechu. Nie ulega wątpliwości, że nowej konstrukcji ze stajni Pivot Cycles zdecydowanie bliżej jednak do Transformersa niż tłustej dziewoi o biseksualnych skłonnościach. Istnieje co prawda bardziej przyziemna i prawdopodobna teoria: gra słów. Jednoślady Pivot słyną z obecności wielu punktów obrotu (najczęściej wahaczy) zaś tłusty Fat-bike jest przeciwieństwem tej zasady - oprócz kół nic się buja pod pupą. Poza tym ma obniżoną zawartość tłuszczu - karbon czyni cuda.
No dobra, zejdźmy na ziemię, tu szczytuje się przyjemniej niż w obłokach. O co ten cały rwetes? Otóż marzeniem wielu użytkowników jednośladów jest uniwersalność ich rumaków. Łatwiej (choć niekoniecznie przyjemniej) trzymać pod wspólnym dachem jeden rower "do wszystkiego", niż: szosówkę, singlespeeda, 29era, Fat-bajka, 29+, 27+, ....etc.
Fat-bajki to takie sprytne bestie, do których teoretycznie da się włożyć obecnie każdy napęd i koło lub oponę i taki rower nadal będzie jeździć. W chwili obecnej jest kilka modeli, których pretendują do miana "uniwersalnych". Najpopularniejszą konwersją jest żonglerka szerokością ogumienia, dajmy na to: 26 X 3.8, 26 X 4.8, 27.5+ oraz 29+. Zwłaszcza w przypadku tych ostatnich cały myk polega na tym, iż zmiana z fabrycznego rozmiaru skutkuje niejednokrotnie zepsuciem geometrii - inne kąty, wyżej podniesiony suport i kierownica, etc, i co za tym idzie - istotną zmianą właściwości jezdnych.
A przecież życzylibyśmy sobie, aby mimo wszystko nasz rumak poruszał się tak samo jak wcześniej. I tu z pomocą przyszli amerykańscy naukowcy, którzy znaleźli relatywnie prosty patent na cierpienia młodych fat-bajkerów.
Jest nim właśnie LES Fat wyposażony w parę fajnych patentów potrafiących nie tylko zniwelować negatywne skutki naszych poczynań, lecz także przystosować rower zgodnie z naszymi fetyszami związanymi z rodzajem napędu, zawieszenia, regulacji wysokości siodełka, a nawet kursem franka szwajcarskiego.
Pivotowski "phat" posiada wszystko, co powinien mieć Fatbike zorientowany na dynamiczną jazdę po krętych ścieżkach. Sercem jest naturalnie karbonowa rama z opatentowaną technologią produkcji "Hollow Core" i takiż sam sztywny sztuciec. Rama naprawdę cieszy oko agresywną sylwetką, a jej projektanci upierają się, iż posiada najpotężniejszą dolną rurę wśród węglowych tłuściochów. Profile górnej rury oraz tylnych widełek są zdecydowanie bardziej filigranowe, aby jednak tłusty Pivot oferował trochę elastyczności.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Jak wspomniano wyżej, koncepcja "wielozadaniowości" nie jest żadnym novum w świecie tłustych kół, ale naprawdę unikalną rzeczą jest zaprojektowanie roweru od razu założeniem poprawnej adaptacji różnych rozmiarów ogumienia. Aby osiągnąć ten sukces, rama Pivot Les została wyposażona w opatentowane przestawne haki "Swinger II", których umiejscowienie jest ściśle powiązane z zamontowanym rozmiarem koła i przeciwdziała zmianie wysokości mufy suportu oraz przodu roweru. Dla przykładu: w przypadku wsadzenia balonów 29+ lub 27+ odsuwamy haki do tyłu, a suport ląduje niżej. Indeksowana regulacja odbywa się "po łuku", co pozwala na jednoczesną zmianę długości ogona naszego fatbajka oraz działa jak napinacz łańcucha, umożliwiając montaż napędu SS.
![]() |
![]() |
Kolejną opcją regulacyjną wbudowaną w ramę jest podmiana dolnych bieżni łożyska w główce ramy. W komplecie z ramą i gotowym rowerem właściciel otrzymuje dwa zestawy bieżni: 18mm oraz "ZERO Stack". Osiemnastomilimetrowe - korygują wysokość przodu, gdy zamontowane są opony 3.8-4.8" lub 27+. "Zerówki" korygują ten parametr pod obecność amortyzatora RS Bluto lub kół 29+
I to nadal nie koniec...."jeżeli w przeciągu następnych 15 minut zamówicie Pivot LES"... otrzymacie w promocji karbonowy wideł o rozstawie goleni 150mm, na sztywną oś 15mm (w komplecie). W związku z powyższym podmiana na RS Bluto nie będzie wiązała się z koniecznością wymiany kół.
![]() |
![]() |
Ufff...Myślicie, że to wszystkie bajery? Che, che....no nie! Otóż warto zerknąć na węzeł suportu, Press Fit 132 i zaprojektowany specjalnie pod niego mechanizm korbowy Pivot/e*thirteen, który ma zoptymalizowany Q-Factor specjalnie pod....4 calowe opony, podczas gdy cały mechanizm idealnie współpracuje z ramą uzbrojoną w 5 calowe papucie. Wot technika!
Pochylmy się nad "uniwersalnością" napędu. Pivot zaleca stosowanie przedniej przerzutki typu Sideswing (XTR) z bezpośrednim mocowaniem typu E, co umożliwi bezproblemowy montaż dwurzędowej korby. Oczywiście nadal możemy pozostać przy opcji 1x lub SS.
Na samym końcu tej tyrady już tylko wspomnieć wypada o całkowicie schowanych cięgnach przerzutek, przewodach hamulcowych oraz sztycy "myk-myk". W ich obsłudze pomaga specjalny "port" (Cable Port System), który pojawił się niedawno w modelu Pivot Mach 4. Miłośnicy bukłaków, torebek, sakw ucieszą się z trzech kompletów gniazd do bidonów i gniazd montażowych do sakw.
Rama jest relatywnie lekka - 1587g (M), tak jak karbonowy widelec - 793g. Zaś cały rower, proponowany przez producenta waży w zależności od klasy uzbrojenia, od 12.06kg do 12.56kg
Po geometrię i zestawienie komponentów zapraszamy na stronę firmową PIVOT LES FAT
Nie ucieszą się jedynie ci, którzy sprzedali już wcześniej nerkę. Niestety przyjemność obcowania z LES kosztuje co najmniej jedną sztukę - do tego procederu Pivot zdążył nas już przyzwyczaić.
Echhh...taniej wyjdzie odpalić Bikepornhub.com :) :) :)
Michał Śmieszek